Konferencja Meetbenefit 2025
Pierwszą kwestią, gdy mowa o optymalizacji działań sourcingowych było to, jaki realnie wpływ ma sourcer na procesy rekrutacyjne w organizacji. Wiele głosów zwraca uwagę na to, że sourcer w drabinie decyzyjnej jest niestety na samym dole.

Bądź partnerem, a nie dostawcą

Niestety często prowadzi to do tego, że sourcer jest postrzegany i tak też traktowany jedynie jako dostawca konkretnej usługi. Jednak pandemia wiele zmieniła w kwestii tego, jak pracujemy i jak postrzegamy swoją pracę oraz siebie w niej. Ludzie coraz bardziej oczekują poczucia wpływu na organizację i coraz częściej czują, że ten wpływ realnie mają.

Dlatego właśnie trzeba pokazywać, że jako sourcer ma się wiedzę, która może być niezwykle przydatna przy planowaniu i podejmowaniu pewnych decyzji. Trzeba pokazać, że nie jest się jedynie dostawcą, a raczej partnerem, wraz z którym wspólnie planuje się pewne działania tak, aby były najbardziej efektywne.

Rozmawiaj z ludźmi i poznawaj ich pracę

Pracując jako sourcer nie powinniśmy się zamykać jedynie w swoim obszarze. To naturalne, że działając przy projektach rekrutacyjnych, najwięcej poruszamy się właśnie w obszarze rekrutacji. Jednak bez względu na to, jaki projekt będziemy realizować, to zawsze po drugiej stronie jest człowiek, osoba mająca swoją specyfikę pracy, oczekiwania, a także problemy i wyzwania, z którymi się mierzy w sferze zawodowej.

Jeśli chcemy do takiej osoby skutecznie dotrzeć nie wystarczy tylko jej znaleźć poprzez działania sourcingowe, dobrze byłoby również zrozumieć ją i realia, w jakich funkcjonuje. Warto więc rozmawiać z ludźmi bowiem poprzez dialog możemy się naprawdę wiele o nich dowiedzieć, a wiedza ta pozwoli zrozumieć, czego tak naprawdę potrzebują.

Ludzie mogą Ci kogoś polecić

Budując relację z ludźmi, zwiększamy też szansę na to, że nawet gdy sami nie będą zainteresowani rekrutacją do naszej organizacji, bo polecą nam kogoś spośród swojego grona kontaktów, kto być może będzie chętny rozważyć zmianę pracy. W końcu każda osoba, do jakiej docieramy, ma grono znajomych z branży, a więc budując z taką osobę relację, dajemy sobie szansę dotarcia do kolejnych osób.

Zresztą wcale nie musimy szukać daleko, aby się o tym przekonać. Na początek porozmawiajmy z zespołami we własnej firmie i zacznijmy od budowania relacji z nimi. Być może znajdzie się wśród nich ktoś, kto zechce nam pokazać, jak wygląda jego codzienna praca.

Znajdź mentorów zawodowych

Optymalizacja swojej pracy to też rozwój i lepsze poznawanie organizacji, w której się działa. O nawiązywaniu relacji z innymi zespołami w firmie już zostało powiedziane, aczkolwiek nie tylko dzięki nim możemy lepiej poznawać naszą organizację. Dobrą decyzją może się okazać wybranie sobie mentora zawodowego (najlepiej wśród osób decyzyjnych w organizacji). Skorzystanie z pomocy mentora wesprze nasz rozwój, a dodatkowo dzięki takiej osobie będziemy mieli też okazję poznać perspektywę biznesu, dla którego docelowo chcemy być przecież partnerem.

Ustal priorytety i wyczyść swój kalendarz

W pracy sourcera na naszych barkach spoczywa wiele obowiązków i dlatego tak ważne jest, aby umieć ustalać sobie priorytety. Chcąc efektywnie zarządzać swoim czasem i pracować maksymalnie produktywnie musimy odpowiednio zarządzać zadaniami do zrealizowania według jej realnej ważności.
Skuteczne zarządzanie zadaniami nie będzie jednak w pełni możliwe, jeśli w naszym kalendarzu nie zapanuje porządek. Dlatego chcąc optymalizować działania sourcingowe jednym z tematów, od których trzeba zacząć, jest uporządkowanie kalendarza.

Czy każde spotkanie, na jakie jesteśmy zapraszani, naprawdę wymaga naszej obecności? Czy każdy call jest naprawdę niezbędny i czasami nie wystarczyłby krótki mail, aby coś wyjaśnić? Musimy się nauczyć szanować nasz czas i nauczyć tego również innych.

Ułóż sobie dzień pracy

Gdy już zrobimy porządki w naszym kalendarzu, warto zaplanować sobie swój dzień pracy. Możemy wyznaczyć sobie na przykład jeden dzień na calle czy spotkania albo też jeden cały dzień, w którym realizujemy jedynie zadania czysto sourcingowe wyszukując kandydatów.

Oczywiście równie dobrze możemy sobie wyznaczyć też bloki czasowe w ramach danego dnia i np. do południa zajmować się sourcowaniem, bo wtedy czujemy się najbardziej efektywni a po południu, gdy już nie ma tyle energii poświęcić czas na calle. Dobrze byłoby tutaj uwzględnić nawet tak prozaiczne kwestie, jak odpisywanie na maile.

Możemy nawet nie zdawać sobie z tego sprawy, ale ciągłe powiadomienia o nowych wiadomościach mogą skutecznie wytrącać nas z rytmu produktywnej pracy. Warto więc może nawet na zarządzanie pocztą wyznaczyć sobie konkretne okna czasowe w ciągu dnia. Każdy z nas ma inne preferencje i inaczej zarządza sobie czasem pracy.

Tak więc każdy indywidualnie musi przeanalizować, w jakich porach, jakie zadania wykonuje się najefektywniej, zastanowić się jak podzielić sobie czas pracy i ułożyć według priorytetów to, co jest do zrobienia. Pomocne może się tutaj okazać rozrysowanie sobie całego procesu, w ramach którego działamy.

Gdy spojrzymy na to, czym się zajmujemy w takim szerszym kontekście i będziemy mieć przed oczami tego wizualizację, to łatwiej nam będzie osadzić poszczególne elementy procesu w konkretnych ramach czasowych. Dzięki temu będziemy mogli ułożyć to sobie odpowiednio na przestrzeni całego tygodnia.

Trzymaj rękę na pulsie tego, co się dzieje wokół

Sourcer powinien też umieć dostrzegać nadarzające się okazje dotarcia do wartościowych kandydatów. Warto więc analizować co się dzieje wokół nas w naszej branży, bowiem wtedy zwrócimy choćby uwagę na fakt, że jakieś firmy właśnie zwalniają ludzi. Wśród tych osób mogą być akurat takie, jakich my poszukujemy w ramach prowadzonych procesów rekrutacyjnych.

W tym kontekście warto też budować relacje z ludźmi w innych organizacji, mając dzięki temu z pierwszej ręki informacje o tym, co się dzieje w danej firmie i czy choćby ze względu na nastroje w niej panujące nie byłoby szansy pozyskać z niej jakiegoś specjalisty, czy specjalistki.

Takie okazje mogą nam oszczędzić sporo pracy związanej z szukaniem kandydatów na rynku, pozwalając dotrzeć do osób bezpośrednio zainteresowanych podjęciem nowych wyzwań zawodowych.

Co z kandydatami z wcześniejszych rekrutacji?

Czy za każdym razem, gdy startuje nowy projekt rekrutacyjny musimy zabierać się z sourcing i od nowa wyszukiwać kandydatów? Niekoniecznie, jeśli rekrutacje na konkretne typy stanowisk się powtarzają w naszej organizacji, możemy budować bazę kandydatów. Dzięki temu, zanim na dobre zaczniemy szukać, możemy odezwać się do osób, które już brały udział w rekrutacji do naszej firmy na takie lub podobne stanowisko.

Warto również zbierać sobie informacje na temat, który być może teraz nie są zainteresowane zmianą pracy, ale sygnalizują nam, żeby wrócić do nich ponownie z tematem w przyszłości. Gdy będziemy mieć taką bazę osób o określonych kompetencjach, to możemy zacząć nasz kolejny projekt od wysłania do nich mailingu z informacją, że właśnie startuje rekrutacja na stanowisko, które może ich zainteresować.

Relacje z prezentacji i dyskusji na ROCday Trójmiasto 2022

Warto zobaczyć również relacje z innych prezentacji i dyskusji odbywających się podczas ROCday Trójmiasto.