Jednak w pasywny sposób dotrzemy tylko do aktywnych kandydatów i to takich, do których jeszcze żaden rekruter nie dotarł bezpośrednio. Musimy być świadomi tego, że w obliczu wyjątkowo niskiego bezrobocia dobrzy kandydaci są wręcz rozchwytywani przez rekruterów, którzy choćby poprzez LinkedIn docierają do nich zanim jeszcze zaczną oni aktywnie szukać pracy. Tak więc wielu kandydatów nawet nie pomyśli o tym aby się zainteresować naszą ofertą bo już wcześniej dostaną odpowiednio atrakcyjną.
Direct Search a pasywny kandydat
Przez lata utarło się, że poszukiwanie odpowiednich osób opiera się właśnie na wykorzystaniu portali takich jak Pracuj.pl czy InfoPraca. Czy jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że poszukiwanie pracy poprzez takie portale to już jeden z kolejnych etapów cyklu życia zawodowego?
Gdy ktoś zaczyna szukać pracy to zazwyczaj jest to decyzja, do której jakiś czas dojrzewał. Już wcześniej pojawiały się zazwyczaj myśli o tym, że warto poszukać nowej pracy jednak nie każdemu od razu chce się rozsyłać CV i aktywnie poszukiwać zatrudnienia. W takich przypadkach mamy często do czynienia z kandydatami pasywnymi, którzy z jednej strony są otwarci na nowe możliwości a jednocześnie sami pracy nie poszukują przeglądając portale z ofertami.
Do takich osób raczej nie dotrzemy jeśli sami będziemy pasywni skupiając się tylko i wyłącznie na ludziach, którzy sami do nas trafiają poprzez nasze ogłoszenia rekrutacyjne. Z pewnością pomocą w tym zakresie jest świadome budowanie marki pracodawcy. Dzięki naszym działaniom Employer Brandingowym informacje o naszej marce mogą dotrzeć do tych kandydatów, do których nie dotarlibyśmy poprzez portale z ogłoszeniami. Jeśli dodatkowo poprzez komunikację naszej marki adresujemy pewne potrzeby takich kandydatów to możemy dać im do myślenia w kontekście tego czy przypadkiem nie byłoby warto się zainteresować naszą ofertą.
Jednak nawet w takiej sytuacji to nadal kandydat musi wykazać się inicjatywą aplikując do nas. Trzeba też być świadomym, że sam Employer Branding to nie wszystko i może on nie wystarczyć do tego aby zainteresować pasywnych kandydatów. Możemy mieć do czynienia z sytuacją gdy ktoś był nawet świadomy naszej marki i mogła się ona wydawać interesująca. Jednak inna firma była znacznie konkretniejsza w swoich działaniach i nie ograniczała się tylko do przyciągania kandydatów ale aktywnie wychodziła do nich z konkretną ofertą.
Co to jest Direct Search?
Mówiąc wprost Direct Search to właśnie wyjście z ofertą do kandydatów. Tutaj nie ma miejsca na cierpliwie budowanie marki i publikowanie ogłoszeń z oczekiwaniu na to, że ktoś się zgłosi i dodatkowa będzie ta osoba spełniająca idealnie nasze wymagania. Direct Search to aktywne poszukiwanie odpowiednich osób, których kompetencje i dotychczasowe doświadczenie sprawiają, że są odpowiednimi kandydatami, w ramach rekrutacji przez nas prowadzonych.
Direct Search a sourcing
Aktywne poszukiwanie kandydatów jest obecnie koniecznością i oczywiście nie wyklucza to dalszego publikowania ogłoszeń rekrutacyjnych oraz prowadzenia działań Employer Brandingowych. W końcu czym więcej kanałów dotarcia do odpowiednich kandydatów tym lepiej. Warto też mieć na uwadze, że w przypadku kierowania się już do konkretnych kandydatów poprzez działania Direct Search wpływ na to czy będą zainteresowani ofertą ma też to jaką markę jako pracodawca mamy. Czy jesteśmy dla nich zupełnie anonimowi czy też kojarzą nas już wiedząc jakiego typu projekty prowadzimy?
Właśnie w obliczu rosnącego znaczenia aktywnego docierania do kandydatów poprzez Direct Search w świecie rekrutacji wykształciło się pojęcie sourcingu. Często to nadal rekruter bezpośrednio zajmuje się wszystkimi zadaniami związanymi z procesem rekrutacyjnym. Na jego barkach spoczywa więc nie tylko ocena napływających CV, sam kontakt z kandydatami czy prowadzenie rozmów rekrutacyjnych i opiniowanie poszczególnych osób.
Wśród obowiązków jest też wyszukiwanie odpowiednich kandydatów a więc właśnie sourcing. Z jednej strony rekruter musi więc odpowiadać za te wszystkie kandydatury spływające do firmy a z drugiej znaleźć jeszcze czas na wyszukiwanie kandydatów. Gdy spojrzymy na to z perspektywy ilości procesów rekrutacyjnych prowadzonych jednocześnie pojawia się jednak pytanie jak na to wszystko znaleźć czas. Dlatego właśnie sourcer jako osobne stanowisko niekiedy okazuje się już być koniecznością.
Mogłoby się wydawać, że to wyszukiwanie kandydatów to przecież nie jest nic strasznego i w naturalny sposób wpisuje się przecież w zakres kompetencji rekrutera. Jednak zwłaszcza w przypadku wyspecjalizowanych stanowisk praca sourcera to naprawdę zajęcie na cały etat. Tworzenie odpowiednich zapytań i odnajdywanie coraz to nowych miejsc gdzie można poszukiwać kandydatów to tylko z pozoru błahe zadania, które można wykonywać przy okazji. Trzeba zatem zdecydować czy robimy wszystko po trochu czy jednak wolimy aby było to zrobione dobrze.
Direct Search – metody poszukiwań kandydatów
W przypadku działań Direct Search sourcing kandydatów najczęściej zaczyna się przede wszystkim od LinkedIn. Najbardziej oczywiste w tym przypadku jest posiadanie płatnego konta rekruterskiego i poszukiwania bezpośrednio w samym serwisie. Jednak LinkedIn to nie wszystko a niezwykle użytecznym narzędziem jest Google. Właśnie wykorzystanie tej popularnej wyszukiwarki to jedna z podstawowych metod poszukiwań kandydatów gdy mówimy o Direct Search.
Przeczesując w odpowiedni sposób indeks stron internetowych możemy skutecznie przeszukiwać nie tylko LinkedIn ale również mnóstwo innych serwisów gdzie ludzie zakładają swoje profile i chwalą się swoimi umiejętnościami czy projektami. To właśnie od Google’a powinniśmy zaczynać naszą przygodę z Direct Search i skutecznym sourcingiem kandydatów.
Przykłady wykorzystania Direct Search
Sporo można powiedzieć o Direct Search i jego znaczeniu w kontekście efektywnej rekrutacji. Jednak zazwyczaj do wyobraźni najlepiej przemawiają konkretne przykłady. Wcześniej wspomniałem już o wykorzystaniu Google’a i najlepiej to właśnie na nim byłoby omówić o co chodzi w tym całym Direct Search i jak wyszukiwarka może nam pomóc w sourcingu kandydatów.
Praktycznie każdy z nas w mniejszym czy większym stopniu korzysta z wyszukiwarki. Szukamy przeróżnych rzeczy od rozrywki, poprzez tematy związane z naszą pracą czy nauką aż po wyszukania powiązane z tym, że chcemy coś kupić. Do Google’a udajemy się również szukając odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
To co łączy te wszystkie wszystkie potrzeby ze sobą to fakt, że wyszukujemy w oparciu o konkretne frazy. Niektóre frazy są bardzo proste i składają się z jednego czy dwóch słów definiując nasze potrzeby na pewnym poziomie ogólności. Jednak czym bardziej konkretnie wiemy już czego chcemy i jakich informacji potrzebujemy bym bardziej szczegółowe mogą się stawać wpisywane przez nas frazy. Właśnie w ten sposób zawężamy nasze wyszukiwania starając się jak najbardziej precyzyjnie opisać czego chcemy poprzez frazy.
Dobrym przykładem wykorzystania Direct Search jest choćby sytuacja gdy potrzebujemy JavaScript Developera. W takiej sytuacji moglibyśmy opublikować ogłoszenie i czekać sobie cierpliwie na spływające CV. Jednak w czasie gdy my byśmy czekali na kandydatów oni choćby poprzez LinkedIn dostawaliby dziesiątki ofert od rekruterów. W wielu przypadkach nawet nie zdążyliby pomyśleć o konieczności wysłania gdzieś CV a już mieliby nową pracę.
Dlatego właśnie warto wyjść z inicjatywą i zamiast tylko czekać to zacząć też szukać. Co mogłoby być lepsze do szukanie jak nie wyszukiwarka. Jednak tutaj nie wystarczy nam już standardowe wyszukiwanie poprzez frazy gdyż to nieco zbyt mało na efektywny Direct Search. W tym wypadku trzeba sięgnąć po dodatkowe możliwości jakie oferuje Google a których przykłady zaraz przedstawię.
X-Ray Search jako przykład wykorzystania Direct Search
Świat wyszukiwania w Google nie kończy się na samych frazach. Przykładem realnego wykorzystania Direct Search jest właśnie pójście krok dalej poza świat samych fraz. Google oddaje do naszej dyspozycji również operatory wyszukiwania, które pozwalają przykładowo zawęzić wyniki wyszukiwania tylko do tych z danej strony internetowej. Jeśli wpiszemy w pole wyszukiwania site:linkedin.com to otrzymamy listę wszystkich zaindeksowanych podstron serwisu LinkedIn.
Oczywiście site to tylko jeden z wielu operatorów i warto poznać ich więcej aby skutecznie móc je wykorzystać do poszukiwania kandydatów. Przykładem realnego wykorzystania w działaniach Direct Search jest choćby przeszukiwanie konkretnego serwisu w poszukiwaniu profili kandydatów w momencie gdy jego wewnętrzna wyszukiwarka jest ograniczona. Poznając inne operatory możemy dodatkowo jasno wskazać jakie kryteria musi spełniać tytuł danej podstrony albo jakie frazy muszą znaleźć się w treści. Nie bez przyczyny wykorzystanie tych operatorów jest określone jako X-Ray Search gdyż mówimy tutaj tak naprawdę o sposobie na “prześwietlenie” stron w poszukiwaniu tego co dla nas kluczowe.
Boolean Search jako przykład wykorzystania Direct Search
Gdy już nauczymy się wykorzystywać operatory wyszukiwania to zrozumiemy jak wygląda zwyczajowa praca z nimi. Na początek mamy punkt startowy w postaci prostego zapytania opartego o znane nam operatory. Następnie analizujemy wyniki wyszukiwania zwracając uwagę na to czy pojawiają się wśród nich profile potencjalnie interesujących nas kandydatów. Powinniśmy zwracać uwagę też na te wyniki wyszukiwania, które nie są dla nas interesujące bowiem również na ich podstawie modyfikujemy z czasem nasze zapytania uszczegóławiając a być może również dodając wykluczenia.
Zarówno w przypadku wartościowych dla nas wyników wyszukiwania jak i tych, które w tych poszukiwaniach nie są dla nas użyteczne podstawa to znalezienie klucza. Kluczem tym są cechy wspólne konkretnych podstron czy profili odpowiadających temu czego potrzebujemy lub też zupełnie do tego niepasujących. Na podstawie tych cech budujemy nasze zapytanie wykorzystując do tego konkretne operatory i poprzez nie określających możliwie dokładnie czego a właściwie kogo szukamy.
Cykl jest zatem oczywisty, najpierw budujemy zapytanie w oparciu o operatory a następnie analizujemy wyniki jakie otrzymaliśmy. W następnym kroku wyciągamy wnioski z analizy wcześniej otrzymanych wyników i modyfikujemy zapytanie w taki sposób aby otrzymać trafniejsze wyniki. Cykl taki powtarza się do momentu aż otrzymane wyniki będą satysfakcjonujące. W tym cyklu możemy jednak dotrzeć do momentu gdy konstrukcja zapytania będzie musiała się stać naprawdę złożona aby dać nam wyniki jakich oczekujemy.
Tutaj właśnie z pomocą przychodzi nam Boolean Search a więc wyszukiwanie oparte o warunki logiczne. W tym przypadku możemy budować zapytania wykorzystując w nich wiele warunków, z których każdy musi być spełniony. Dzięki Boolean Search możemy również wykluczać z wyników konkretne witryny czy zapytania również w oparciu o precyzyjne warunki.
Przykładowo możemy sobie założyć, że interesują nas tylko profile, które znajdują się na LinkedIn lub Goldenline. Do tego w tytule profilu musi znajdować się Java Developer i w treści musi pojawiać Kraków lub Warszawa sugerując miejsce zamieszkania takiej osoby. Innym przykładem wykorzystania Boolean Search w Direct Search będzie wykluczenie znanych miejscówek takich jak choćby LinkedIn tak aby poszukiwać profili na serwisach, których jeszcze nie znamy szukając w ten sposób nowych miejscówek.
W taki sposób możemy prowadzić działania Direct Search w oparciu o naprawdę precyzyjny sourcing kandydatów.